Dwa tygodnie przed lekcją geografii klasy 7a i 7b zostały podzielone na 10 grup. Każdej z nich nauczyciel losowo zlecił zadanie-zebranie informacji o jednej z mniejszości narodowej, etnicznej lub społeczności etnicznej. Informacje miały być zaprezentowane przez uczniów w formie dramy na lekcji geografii. Trzeba przyznać, że na Festiwalu wystąpiły wszystkie grupy, które przydstawiły informacje i przygotowały rekwizyty. Jedni woleli je wyświetlić na ekranie, inni samodzielnie wykonać. Prezentowano nagrania pieśni, hymnów, tańców, ale recytowano wiersze, tłumaczono popularne zwroty i słowa. Pokazywano zdjęcia tradycyjnych ubiorów, ale również je rysowano, a także przebierano się (Hubert, Bartek i Kamila prezentowali nakrycia głowy Karaimów; Emilka założyła strój Romów; dziewczyny z Rosji poszły na całość, nawet na paznokciach miały namalowane flagi rosyjskie). Duże zainteresowanie wzbudziły tradycyjne napoje z Ukrainy (woda brzozowa i kwas chlebowy). Monety i banknoty rosyjskie pobudziły wyobrażnię bankierów-Ciekawe, ile to złotych polskich?
Matrioszkami można by było bawić się bez końca. Kolekcja znaczków pocztowych z Rosji zainspirowały filatelistów. U Niemców podobały się prezenty dla pierwszoklasistów-duże, kolorowe tuby w kształcie stożka wypełnione słodyczami i drobnymi przyborami szkolnymi. Poznaliśmy pochodzenie sławnych ludzi, kościoły różnych religii, symbole, przyrządy codziennego użytku. Najlepsze były jednak tradycyjne potrawy i to nie te , o których mówiono i pokazywano na ekranie, ale te, które można było zjeść. W prezentacji brały udział wszystkie osoby z grup. Na lekcji wrzało, to były ciekawe doświadczenia. Uczniowie spisali się doskonale, a oceny były wysokie.
I.D.S.